Koniec końców nie kupiłam tego, co było mi potrzebne - cebuli, ale jak się okazuje, bez cebuli zupa też wyjdzie i to całkiem nieźle.
Co zatem jest potrzebne do pysznej, sycącej, pełnej witamin zupy?
- 4 spore marchewki
- 1l bulionu warzywnego lub drobiowego
- 2 średnie pomidory
- 2 łyżki śmietany 18%
- 2 łyżki masła lub margaryny
- sól (ja używam różowej, oczywiście), pieprz, mielona papryka słodka, cukier i odrobina bazylii
- groszek konserwowy jako dodatek
Zaczynamy oczywiście od marchwi. Umyte i obrane warzywa kroimy w kostkę.
W garnku rozpuszczamy masło i podsmażamy marchewkę. Nie dokładamy tłuszczu: warzywa najpierw nasiąkną, a później oddadzą masło. Gdy jest już wstępnie podsmażona, dodajemy pokrojone i obrane ze skórki pomidory.
Jeszcze przez ok. 5 min podsmażamy. Dodajemy sól, pieprz, paprykę i zalewamy całość bulionem. Pozostawiamy ok. 15-20 min. na małym ogniu, pod przykryciem. Gdy już marchewka jest miękka, odstawiamy do lekkiego wystygnięcia.
Już ma piękny kolor! ♥
Doprawiamy cukrem i ewentualnie dosalamy. Całość blendujemy.
TAK, MAM BLENDER. Jest cudownie różowy i choć samo blendowanie nie jest zbyt fotogeniczne, to musiałam pochwalić się nowym sprzętem.
...wracając do zupy: dodajemy 2 łyżki śmietany i dokładnie mieszamy. Wstawiamy jeszcze raz na ogień i doprowadzamy do wrzenia. Uwaga, najlepiej ciągle mieszać!
I gotowe. Dekorujemy papryką słodką i szczyptą bazylii. Ja dodaje jeszcze groszek konserwowy, bo moim zdaniem nie ma lepszego połączenia jak marchewka z groszkiem.
Jeśli zupa jest dla Was za gęsta, możecie dolać wody, bulionu lub np. mleka.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz